Plusy: mało turystów, fragmenty fortyfikacji malowniczo wtopione w otaczający je krajobraz, piękna dzika przyroda: mnogość ptasich treli o różnych barwach i tonach, niekończące się łąki, meandry Biebrzy, lasy liściaste, mieszane i bory sosnowe.
Minusy: potworna ilość agresywnych much końskich i komarów, siedziba parku narodowego, gdzie nocowałyśmy w pokojach gościnnych, oraz część atrakcji w okolicy znajduje się w niewielkim oddaleniu od średnio ruchliwej szosy, słaba infrastruktura hotelowo-gastronomiczna.
Wycieczki:
1. Wycieczka rowerowa/piesza do ścieżki „kładka”. Po wyjściu z siedziby parku jedziemy drogą asfaltową do rozstaju dróg i skręcamy w prawo; docieramy do drewnianego mostu, na którym jest zakaz ruchu. Magicznie przedostajemy się, prowadząc rowery, na drugą stronę mostu i kontynuujemy prosto. Atrakcyjnym urozmaiceniem wycieczki są rozrzucone po okolicy betonowe bunkry/schrony, na które dziewczyny ochoczo się wspinają. Jadąc dalej prosto docieramy do ścieżki edukacyjnej „kładka” zakończonej wieżą widokową. Po zejściu z kładki docieramy z powrotem do skrzyżowania drogi prowadzącej od mostu z drogą odbijającą w kierunku miejscowości Osowiec.
2. Wycieczka rowerowa i/lub samochodowa Carską Drogą, na południe od Twierdzy Osowiec do ścieżki wokół fortu IV. Jej ogromnym plusem jest stosunkowo mała, jak na te okolice, ilość uciążliwych owadów. Po wyjściu z siedziby parku skręcamy w lewo i piaszczystą drogą prowadzącą wzdłuż torów (zielona trasa rowerowa) przemieszczamy się do skrzyżowania z szosą (Carska Droga). Skręcamy w prawo (niestety nie ma tu ścieżki rowerowej, ale ruch jest niewielki), aż po ok. 20-25 min. jazdy rowerem dotrzemy do znajdującej się po prawej stronie jezdni drewnianej wiaty Greenvelo i tablicy informacyjnej o ścieżce wiodącej wokół fortu IV. Jedziemy/idziemy dalej prosto, aż dotrzemy do skrętu w lewo (pomarańczowa strzałka na kamieniu). Dobrą, utwardzoną kamieniami leśną drogą docieramy do pozostałości fortu IV na górce. Wyglądające jak gigantyczne głazy, betonowe pozostałości fortyfikacji idealnie wkomponowane są w otaczający je las. My nie zrobiłyśmy całej trasy, bo było bardzo gorąco i co chwila zatrzymywałyśmy się na jagody i poziomki, których tutaj nie brakuje.
3. Wycieczka rowerowa do Goniądza. Tak jak poprzednio, po wyjściu z siedziby parku skręcamy w lewo i piaszczystą drogą prowadzącą wzdłuż torów (zielona trasa rowerowa) jedziemy do skrzyżowania z szosą (Carska Droga). Tym razem skręcamy jednak w lewo i jedziemy trasą rowerową prowadzącą wzdłuż szosy. Po ok. 6 km dotrzemy do Goniądza. Jest tu atrakcyjny punkt widokowy przy domu kultury, sklepy spożywcze oraz plaża miejska z kąpieliskim. Lubiący bardziej kameralne miejsca mogą poszukać plaży za mostem. Można do niej dotrzeć skręcając w uliczkę w lewo, w dół od rynku, jeśli stoimy plecami do Odido i do sklepu na rogu. Po dojściu do końca tej uliczki należy ponownie skręcić w lewo i dojdziemy do wspomnianego miejsca kąpielowego.
4. Tykocin – urokliwe miasteczko pełne cennych zabytków
My przeszłyśmy się pięknym rynkiem (tzw. duży rynek), z zewnątrz podziwiałyśmy późnobarokowy kościół Św. Trójcy, który od wschodu zamyka rynek, zwiedziłyśmy słynną Synagogę Wielką i posmakowałyśmy cieszącego się zasłużoną sławą sera korycińskiego (stragany z lokalnymi produktami na rynku). Chętnie jeszcze tu wrócę żeby zobaczyć więcej.
5. Wycieczka kajakowa: Wroceń-Goniądz, koszt 40 zł/os, czas płynięcia to ok. 3h. Kajaki wypożyczamy w gospodarstwie agroturystycznym Dolina Biebrzy. Rzeka jest bardzo spokojna, woda czysta, ludzi brak. Wokół tylko łąki, szuwary, słychać śpiew ptaków i można spotkać łabędzie. Pełen relaks 🙂
Jest jedno miejsce, którego nie zwiedziłyśmy, ponieważ jesteśmy antymilitarystkami, ale może być warte uwagi dla zainteresowanych tematyką wojskową – to XIX-wieczna carska Twierdza Osowiec. Jej zwiedzanie odbywa się tylko z przewodnikiem i rozpoczyna się pod siedzibą Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Lokale, które przetestowałyśmy to:
Villa Regent (restauracja tuż przy synagodze w Tykocinie) – zamówiłyśmy sałatkę z kurczakiem, pierogi i babkę ziemniaczaną. Smacznie, ceny średnie.
U Karola (bar osiedlowy, Mońki) – tradycyjna polska kuchnia oparta na mięsie – my przetestowałyśmy pierś kurczaka (w panierce), tortillę z kurczakiem i burgera z Camambertem. Poziom poprawny, ale bez fajerwerków; ceny przystępne, wybór dość ograniczony.
Biesiada (bar przy głównej drodze w Grajewie) – niezbyt dobra wysuszona babka ziemniaczana, poprawne pierogi oraz nietypowe gołąbki z kapustą w środku, po których Nadia źle się czuła.
Osiedlowy bar Kantyna obok budynku dyrekcji BPN – tutaj kupujemy tylko regionalny napój Buza smakujący drożdżami i lody. W menu znajdują się takie dania lokalnej kuchni jak kartacze czy różne typy pierogów.
Carska Droga Na ścieżce „Wokół Fortu IV” Wysadzony w czasie II wojny światowej polski schron artyleryjski Wysadzony w czasie II wojny światowej polski schron artyleryjski Biebrza Na ścieżce „Wokół Fortu IV” Biebrza Biebrzańskie bagna Biebrza Okolice Czerwonego Bagna Okolice Czerwonego Bagna Spływ Biebrzą Nieczynna Wieża Ciśnień w Osowcu Twierdzy Biebrza Fort II Zarzeczny Fort II Zarzeczny Fort II Zarzeczny Kościół Świętej Trójcy w Tykocinie Wielka Synagoga w Tykocinie Bima w Wielkiej Synagodze w Tykocinie Stacja kolejowa w Osowcu Twierdzy
Dzięki za kolejny (po Irlandii) blog z cennymi praktycznymi informacjami i profesjonalnym fotoreportażem. Chyba wybierzemy się do Parku na początku września – może będzie mniej much i komarów.
Pozdrowienia – Lodzia i Stefan
PolubieniePolubienie
Bardzo dziękujemy za komentarz! Mamy nadzieję, że jesień pozwoli na niczym nie zmącone delektowanie się urokami BPN.
PolubieniePolubienie
Znakomite zdjęcia oddają piękno i dzikość okolicy. Opis rzeczowy i pomocny. Nabraliśmy ochoty, żeby się tam wybrać. Niech się tylko trochę ochłodzi, wtedy muchy końskie nie powinny być takim problemem.
PolubieniePolubienie
Dziękujemy za entuzjastyczny komentarz i zachęcamy do odwiedzenia BPN w bardziej sprzyjającej aurze 🙂
PolubieniePolubienie