Dzisiaj wita nas mgła i deszcz – coś, co zdaje się być bardziej normą w Irlandii.
Jedziemy do oddalonego ok. 11 km Opactwa Kylmore. Neogotycki zamek położony nad jeziorem, otoczony górami i żywiołową zielenią prezentuje się zjawiskowo i romantycznie. Jego historia rozpoczęła się w drugiej połowie XiX w. kiedy zamożny angielski biznesman Mitchell Henry wraz ze swoją małżonką Margaret odbywali w Connemarze podróż poślubną. Margaret była tak zauroczona okolicą, że mąż zdecydował się na zakupienie tutaj posiadłości i wybudował zamek marzeń. Niestety historia wielkiej miłości zakończyła się przedwczesną śmiercią Margaret, która zachorowała podczas podróży do Egiptu i zmarła po 16 dniach, osierocając 9 dzieci i pozostawiając zdruzgotanego małżonka, który na jej pamiątkę postawił na terenie posiadłości neogotycki kościół. Obecnie posiadłością zarządzają siostry benedyktynki.
Bilet do Opactwa Kylmore pozwala na zwiedzenie części zamku i kościoła oraz ogrodów i daje możliwość spaceru po posiadłości (przejście od kas do ogrodów, tzw. dłuższą trasą zajmuje bez zatrzymywania ok. 20 min.) Na terenie posiadłości , przy ogrodach, znajduje się ponadto kawiarnia i magiczne, ukryte w zaroślach miejsce do zabaw dla dzieci. Przed wejściem na teren opactwa jest również kawiarnia i sklep sprzedający m.in. wyrabianą na miejscu czekoladę i mydła. Niestety jest tu bardzo drogo – np. znaczek znaczek pocztowy do Polski kosztuje 1.70 EUR.
Zdecydowanie warto odbyć te wycieczkę, która momentami przypomina spacer przez dżunglę – otacza nas gęsta zieleń, ogromne niespotykane w Polsce drzewa, pokryte mchem i oplecione bluszczem…
Koszt: 34 EUR za dziecko 11+, studentkę i osobę dorosłą.